Tragiczna wiadomość z Holandii. Poszukiwana od 31 stycznia para Polaków została odnaleziona. Niestety, NIE ŻYJĄ. Dlaczego młodzi narzeczeni zginęli? Czy doszło do MORDERSTWA?
Holandia. Policja potwierdziła, że odnalazła zwłoki Polaka i Polki, których poszukiwania trwały od 31 stycznia. Para narzeczonych z Przeworska (21-letnia Wiktoria M. oraz 20-letni Konrad M.) wyjechali do Holandii w celach zarobkowych. Ona pochodziła z miejscowości Siennów w powiecie przeworskim, a on z Przeworska w gminie Przeworsk. Para w Holandii podjęła pracę z pomocą agencji i zatrudnili się przy testach medycznych w Lelystad. Informację o śmierci Polaków potwierdziła również rzecznik prasowy policji w Przeworsku Justyna Urban.
Koniec poszukiwań Polaków w Holandii. Ktoś ich zabił?
Zwłoki polskiej pary zostały odnalezione 6 lutego w miejscowości Dronten. Wciąż nie ustalono jaka była przyczyna śmierci. Bliscy zmarłych podejrzewają jednak, że narzeczeni przed kimś uciekali. Zwrócili także uwagę, że kobieta, u której wynajmowali pokój, 1 lutego zaczęła pakować ich rzeczy w kartony. Internauci zwracają uwagę, że to nie pierwszy raz, gdy Polacy z Holandii giną w tajemniczych okolicznościach. Czy doszło do MORDERSTWA?
Jak dodaje Radio ZET, to właśnie 31 stycznia Wiktoria miała ostatni raz rozmawiać ze swoją mamą przez telefon. Połączenie podobno zostało zerwane, a matka kobiety miała utrzymywać, że jej “córka czuje się obserwowana”.
Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu, w którym mieszkali – Teding van Berkhoutstraat. Wiadomo, że pani, u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony – czytamy na portalu “Zaginieni przed laty”.
Źródło: Tajemnicza śmierć Polaków w Holandii. “Czuła się obserwowana” – Planeta