Stołeczna policja jest wdzięczna Anicie Włodarczyk, że złapała złodzieja, który włamał się do jej samochodu.
Interwencję mistrzyni olimpijska w rzucie młotem okupiła kontuzją, w poniedziałek ma przejść operację. “Anita Włodarczyk jest bezwzględna nie tylko na stadionie. Sprawca miał szczęście, że mistrzyni postanowiła go złapać, a nie rzucić w niego młotem” – napisano na oficjalnym Twitterze Komendy Stołecznej Policji.
Do zdarzenia doszło w piątek w Warszawie, o czym trzykrotna mistrzyni olimpijska informowała w mediach społecznościowych. “Cudzoziemiec włamał mi się do auta. W pojedynkę pojmałam złodzieja i oddałam w ręce policji” – pisała. Jak wyglądała cała akcja? – Podczas treningu jej trener zauważył, że ktoś kradnie jej samochód. Poleciał, złapał złodzieja, ale mu się wymsknął. Anita intuicyjnie poleciała za nim i go złapała – relacjonował w piątkowy wieczór w “Dzień po dniu” na antenie TVN24 dziennikarz TVN i Canal Plus Marcin Majewski. Interwencja mistrzyni zakończyła się sukcesem, ale przypłaciła to urazem mięśnia. “Kontuzja zdiagnozowana. Operacja w poniedziałek” – dodała mistrzyni w rzucie młotem, która podziękowała policji za szybką interwencję. Pół żartem, pół serio Włodarczyk dodała, że ma już pomysł na siebie po zakończeniu kariery młociarki. “Po karierze chyba walki MMA, bo oberwało się sprawcy” – chwaliła się dzielna zawodniczka. Komentując wpis Włodarczyk, policja dodała, że “czynności z zatrzymanym trwają”. “Dalszą karierę proponujemy w samochodówce Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, potencjał jest” – podsumowano.
Źródło: https://tvn24.pl
Foto: Marcin Bulanda / PressFocus / newspix.pl