did arnold schwarzenegger take steroids best legal steroids hgh steroids side effects of steroids for inflammation steroids for inflammation steroids for asthma is liver king on steroids albert pujols steroids what are anabolic steroids steroids for allergic reactions

Holandia: Polka Monika wozi busem dary do Ukrainy. „Chęć niesienia pomocy przesłania strach”

Sieroty w Ukrainie fot. z profilu FB M Brzakala

To super kobieta, Polka z Holandii. Jeździ busem z pomocą humanitarną do Ukrainy. Ponad 4 tys. km w 3 dni ma właśnie za sobą.  By zdążyć na Wielkanoc, 14 kwietnia wyrusza z darami dla tysiąca sierot – ofiar wojny we wschodniej Ukrainie. Trwa zbiórka darów. Dołącz do niej

Mowa o Monice Brząkale (lat 37) z Roermond.

9 marca, w 14. dniu wojny, była już we Lwowie z darami od „Venlo Helps Ukraine” – grupy polskich wolontariuszy z Venlo. W stolicy zachodniej Ukrainy znajdują się centralne magazyny, skąd dary rozwozi się do potrzebujących w całej Ukrainie.

Dołączyła do spontanicznie powstałej Grupy Transgranicznej, skupiającej kierowców Polaków i nie tylko. To wolontariusze niosący pomoc humanitarną Ukraińcom. Grupa ta zrzesza obecnie ponad 250 osób.

Do Ukrainy wiozą potrzebne produkty – zwykle na konkretne zamówienie, a w drodze powrotnej podwożą (bezpłatnie) uchodźców – kobiety z dziećmi – pod granicę z Polską, lub wiozą ich dalej w Polskę lub jak Monika to zrobiła – do Holandii.

Jeden plecak

W Ukrainie tempo działania jest na maksa, Monika nie ma czasu ani głowy na myślenie. „Ostatnio w drodze powrotnej, to już w Polsce, dopadła mnie myśl, co ja bym – jak te kobiety – zabrała do tego jedynego plecaka” – mówi Monika Brząkała.

W ciągu ostatniego miesiąca aż 14 dni spędziła już w podróży do i po Ukrainie. W tym czasie w Roermond 9-letnią córką opiekuje się jej były mąż; klienci są wyrozumiali, choć niektórzy niecierpliwią się. Czas rozliczeń podatkowych trwa.

Trzy wyprawy zaliczone

Monika Brząkała właśnie wróciła z trzeciej wyprawy, zrobiła ponad 4 tysiące w 3 dni. Szlak wiódł aż pod Winnicę w środkowej Ukrainie. Tam zawiozła dary od holenderskich weteranów – bluzy wojskowe w kolorze moro.

Z kolei leki i opatrunki dla chłopaków z frontu, terytorialsów” podarowała grupa „Polacy w Holandii dla Ukrainy” (fundacja Schenk een Glimah) – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Monika Brzakala dostarcza dary w Ukrainie, fot. z profilu FB M Brzakala

„Było tam niebezpiecznie ze względu na możliwość ataków rakietowych, dlatego po szybkim rozpakowaniu busa zawróciłam. Podjechałam jeszcze do Chmielnickiego z drugą częścią darów – żywnością. A potem do Lwowa i do Polski, a stamtąd do domu w Holandii” – mówi Monika.

W drodze powrotnej miała pasażerów – 2 młode Ukrainki z paromiesięcznymi niemowlętami. Kobiety były z Kramatorska, każda miała tylko jedną torbę bagażu. Dzięki pomocy innych Polaków, w punkcie recepcyjnym na granicy w Korczowej czekały na nie już 2 foteliki samochodowe maxi-cosy i butelki z gorącym mlekiem. Przyjechały z Moniką do Holandii.

Kontrole drogowe i graniczne

Na „blok postach”, czyli punktach kontrolnych, wojsko sprawdza, kto jedzie i w jakim celu. W Ukrainie obowiązuje godzina policyjna od 22 do 6 rano, także przejazdy trzeba dobrze zaplanować.

„Pod Winnicę jechaliśmy w dwa busy razem z innym kierowcą Polakiem, było nam raźniej. Tym razem pojechałam z koleżanką, by zmieniać się za kierownicą” – opowiada Monika.

Nie bały się, dziewczyny tak same? „Mam jeden cel dowieść pomoc humanitarną i wrócić bezpiecznie. Chęć niesienia pomocy przesłania strach” – przyznaje Monika. „Jeździmy w konwojach, auta oznakowane są symbolem czerwonego krzyża”. „Niektórzy koledzy jeżdżą z pomocą humanitarną w niebezpieczne miejsca, objęte działaniami wojennym, jak do Charkowa i Odessy” – dodaje.

Kontrole są także na granicy. Polscy celnicy sprowadzają przy wjeździe, czy nie ma kontrabandy – papierosów, alkoholu. Przy wyjeździe także stan baku, można mieć tylko 10 litrów benzyny. Na Ukrainie zaś można zatankować maksymalnie 20 litrów.

Ten uśmiech

„Koszty paliwa pokrywam z własnej kieszeni. Założyłam, że w tym roku po prostu nie pojadę na wakacje” – mówi Monika.

Skąd czerpie motywacje do tak wielkiego wysiłku?

„To te małe raczki na mojej dłoni, słowa: ciociu „spasiba” i ten uśmiech na twarzy dzieci. Matki mnie przytulają, okazując wdzięczność” – tłumaczy mi Monika. I dodaje: „Oni walczą także o naszą wolność i nie mogę ich zostawić samym sobie”.

Wielkanoc – 1000 sierot czeka na dary

Czwarta wyprawa Moniki jest w toku przygotowań.

Do środy 13 kwietnia trwa zbiórka darów dla ponad 1000 sierot ze wschodniej Ukrainy. Znajdują się obecnie w bezpiecznym miejscu, przywiezione do sierocińca 250 km od Lwowa.

Zniszczony sierociniec we wschodniej Ukrainie, fot. z profilu FB M Brzakala

„Te dzieci są straumatyzowane, nie jedzą, nie piją, nic nie robią. Potrzebują ryżu, ziemniaków, pieluch….. wszystkiego” – zauważa Monika.

Ma nadzieję pojechać dwoma busami, by obdarować tysiąc dzieci pozbawionych rodziców, którzy zginęli w tej brutalnej wojnie rozpętanej przez Putina.

Twoja pomoc

Pomóż ukraińskim sierotom. Będzie łatwiej sortować, jeśli wybierzesz z listy 3 produkty i zakupisz je na kwotę, która chcesz podarować. Przekaz je do miejsca zbiorki do środy  13  kwietnia włącznie

Potrzebne produkty:

  • leki dla dzieci
  • pampersy i mokre chusteczki
  • zasypki i maście do pupy
  • kaszki i mleka modyfikowane
  • jedzenie w słoiczkach dla dzieci
  • suche jedzenie, jak makarony, ryż, kasza itd.
  • rzeczy na chleb, jak dżem, czekolada do smarowania, pasztet, konserwy
  • puszki z warzywami
  • warzywa i owoce

Wrzuć kilka rzeczy więcej do koszyka z zakupami i przynieś do nas:

  • Kerkstraat 35 w Tegelen (od 9 do 18)
  • Wilhelmina Druckerstraat 73 w Venlo (od 10 do 18)
  • Suiestraat 18b Rotterdam (od 18 do 20.30)
  • Cornelis de Houtmanstraat 23 w Roermond (napisz prive wcześniej do Monika Brzakala)
  • Dorpstraat 7 w Meijel (napisz wcześniej prive do Renata Markowska)

Kontakt z Moniką przez profil na Facebooku.

Doneer actie – Przekaż datek na wsparcie akcji Moniki

Na tej stronie możesz dokonać wpłaty – doneer actie

Źródło: Holandia: Polka Monika wozi busem dary do Ukrainy. „Chęć niesienia pomocy przesłania strach” (polonia.nl)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *